Kilka dni temu Dębicą wstrząsnęła wiadomość o kocie znalezionym przy ul. Grunwaldzkiej, który został przebity licznymi śrutami. Wciąż trwają poszukiwania sprawcy.
„Jego głowa, czaszka, całe ciało naszpikowane jest śrutami stożkowymi. Był tarczą strzelniczą. Ktoś prawdopodobnie go trzymał (lub przywiązał), a inny zwyrodnialec go okaleczał… Śruty są w czaszce, nosie, pyszczku, wszędzie. Gałka oczna do usunięcia, wyciek krwisty z nosa, być może uszkodzona zatoka nosowa (śrutem) – mogliśmy przeczytać w treści facebookowego posta Fundacji Psi Azylek – Zwierzęta w Potrzebie”.
Fundacja zgłosiła zdarzenie na policję. Wyznaczono również nagrodę za pomoc w złapaniu sprawcy. Początkowo było to 1000 zł, a obecnie kwota wzrosła ponad czterokrotnie. 4500 zł czeka na osobę, która wskaże winowajcę. Zapewniona jest pełna anonimowość. Osoby, które chciałyby dorzucić się do nagrody mogą to zrobić TUTAJ.
Wciąż otwarta jest zbiórka, której celem jest zebranie funduszy na leczenie dla Elvisa. Datki można przekazać TUTAJ.
Elvis czuje się już lepiej. „Bezpiecznie dotarł do Lecznicy Weterynaryjnej Retina w Krakowie. Podróż zniósł bardzo dobrze, właściwie większość drogi przespał. Na miejscu został wstępnie zbadany przez dr Michała Szeląga. Elvis jest starszym kotkiem, ale na szczęście w dość dobrej kondycji, pomimo tego całego nieszczęścia, które zgotował mu człowiek. To pozwala mieć nadzieję, że chociaż częściowo uda się mu pomóc. Bo pewne rzeczy prawdopodobnie są już nieodwracalne, np. uszkodzone prawe oko. A co jeszcze, to się okaże po dokładnym zbadaniu, kiedy kotek poddany zostanie sedacji. Z pewnością będzie miał też konsultację okulistyczną. Dr Szeląg opracuje plan leczenia, krok po kroku i zaczynamy walczyć o zdrowie Elviska – informuje fundacja.”
Zgodnie z zapowiedziami Fundacji Psi Azylek, sprawa ukazała się również w mediach ogólnopolskich. Materiał o dębickim kocie wyemitowano w głównym wydaniu wiadomości na Polsacie o 18:50.
