Minęły 44 lata od dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ogłosiły wówczas wprowadzenie stanu wojennego. Na ulicach całego kraju, także w mniejszych miejscowościach, pojawiły się oddziały wojska i milicji, a życie codzienne Polaków zostało podporządkowane rygorom reżimu.
Dębiczanie nie zapominają o tamtym trudnym okresie. Co roku mieszkańcy miasta spotykają się, by oddać hołd ofiarom stanu wojennego i przypomnieć kolejnym pokoleniom, jak wysoką cenę zapłacono za dążenie do wolności. Tegoroczne uroczystości odbyły się tradycyjnie pod krzyżem na Placu Solidarności w Dębicy.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele związków zawodowych, władze samorządowe oraz młodzież. Uczestnicy zgromadzili się na wspólnej modlitwie, po której złożono kwiaty i zapalono znicze, symbolicznie oddając pamięć wszystkim represjonowanym i internowanym w czasie stanu wojennego.
Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 roku, zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a formalnie odwołany 22 lipca 1983 roku. Jego głównym celem było stłumienie działalności NSZZ „Solidarność” oraz innych ugrupowań opozycyjnych. Decyzję podjęły władze komunistyczne, a władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON) z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele.
Konsekwencje stanu wojennego były dotkliwe. Tysiące działaczy opozycji zostało aresztowanych i internowanych, wprowadzono cenzurę, ograniczono swobody obywatelskie oraz prawa pracownicze. Dla wielu rodzin był to czas strachu, niepewności i dramatycznych wyborów.
Obchody rocznicowe w Dębicy to nie tylko hołd dla ofiar tamtych wydarzeń, ale również ważny element lokalnej pamięci historycznej. To przypomnienie, że wolność i demokracja nie są oczywistością, a ich utrzymanie wymaga odwagi, solidarności i pamięci o przeszłości.
